Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 kwietnia 2011

Złota Skra, srebrna ZAKS-a

Wicemistrzostwo Polski i srebrny medal i drugie miejsce w Pucharze CEV takim dorobkiem może pochwalić się zespół Kędzierzyńskiej ZAKS-y w tym sezonie. Jest to niewątpliwie sukces drużyny z Kędzierzyna, a wygrana Skry pokazała, że jest dominacja trwa nadal i bardzo ciężko będzie ją przerwać. Skra została mistrzem Polski po raz siódmy z rzędu. Tym razem pokonała drużynę z Kędzierzyna 3:1.


Ostatni mecz w sezonie 2010/2011 był niezwykle emocjonujący. Drużyny walczyły z poświęceniem o każdy punkt, momentami było widać zmęczenie sezonem, ale nikt nie chciał się poddać i przegrać najważniejszego meczu w sezonie. Tym razem to ZAKS-a rozpoczęła mecz lepiej i wyszła na prowadzenie 11: 7. Świetnie w pierwszym secie spisywał się Juri Gladyr, który nie tylko dobrze atakował, ale i świetnie zagrywał. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i kapitan zespołu Skry Bełchatów Mariusz Wlazły doprowadził do wyrównania 12: 12, a Skrę na prowadzenie wyprowadził Bartosz Kurek. Ten gracz nie miał w Kędzierzynie łatwego życia, tak głośnych gwizdów na hali Azoty nie zebrał w tym sezonie żaden inny gracz. W środę Kurek kompletnie nie radził sobie z presją jaką wywierali na nim kibice, w czwartek można powiedzieć, że się odegrał i to po jego atakach Skra zdobywała punkty. Bohaterem tego seta w drużynie z Bełchatowa był jednak Wlazły, który w w końcówce zdobył dwa asy serwisowe i dzięki niemu Skra wygrała 25 :21


Drugi set tego spotkania należał już do Skry, która okazała się być lepsza w każdym elemencie i mimo tego, że ZAKS- a walczyła do końca to nie była w stanie zatrzymać rozpędzonej Skry. W tym secie dobrą zmianę dał Dominik Witczak, który zastąpił na parkiecie Jakuba Jarosza. W obronie szalał Piotr Gacek i Brazylijczyk Idi, ale ZAKS- a przegrała przez własne błędy. W tym secie pojawił się też na boisku powracający po kontuzji Michał Winiarski, który również dał dobrą zmianę w zespole Skry. Skra wygrała tą partię 25: 20

Trzeci i jak się okazało ostatni set tego spotkania to znów przewaga mistrza Polski. ZAKS- a w tym dniu nie mogła znaleźć recepty na dobrze grającą Skrę i musiała uznać wyższość swojego rywala. Znów w ataku pokazał się Mariusz Wlazły i Bartosz Kurek, a nasi nie potrafili ich zatrzymać. Skra wygrała 25:20 i całe spotkanie 3: 0. Dzięki temu zwycięstwu po raz z rzędu siódmy Skra została Mistrzem Polski, a zespół ZAKS-y Kędzierzyn musiał zadowolić się srebrnym medalem. Wynik ZAKS-y w tym sezonie może cieszyć, na początku nie byliśmy faworytem, a po awansie do finału mówiło się, że gra z nami będzie dla Skry spacerkiem, tak jednak się nie stało. Wygraliśmy pierwszy mecz, a w następnych stawialiśmy trudne warunki. Skra od kilku sezonów jest nie do przejścia i być może jeszcze przez kilka sezonów będzie dlatego wicemistrzostwo ZAKS-y jest wielkim sukcesem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz