Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 27 marca 2011

Porażka MKS-u Kluczbork

Nasz rodzynek w I lidze piłkarskiej nie miał szczęścia i przegrał 1: 4 w Niecieszy. Zespół z Kluczborka przez 65 minut grał w 10 po czerwonej kartce dla bramkarza.



Gracze z Kluczborka mogą mówić o pechu, na początku spotkania nasz zespół w ogólne nie istniał na murawie, piłkarze przespali pierwszy kwadrans spotkania, co oczywiście skrzętnie wykorzystali rywale. W 12 minucie wynik spotkania otworzył, strzałem z główki Jan Cios, a w 16 minucie po faulu w polu karnym jedenastkę na 0 : 2 zamienił Artur Prokop. Kluczowa w tym spotkaniu okazała się być 23 minuta. Bramkarz MKS-u Krzysztof Stodoła ujrzał czerwony kartonik i musiał opuścić plac gry. Sędzia dopatrzył się interwencji naszego golkipera poza polem karnym i wykluczył go z gry. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, ale drużyna z Kluczborka nie miała rezerwowego bramkarza, Grzegorz Świtała był na pogrzebie, a Grzegorz Wnuk także został w domu. Do bramki wkroczył pomocnik MKS-u Tomasz Copik. O dziwno radził sobie bardzo dobrze i aż do 83 minuty piłkarze z Niecieszy nie potrafili go pokonać. W międzyczasie Copik wykorzystał rzut karny dla MKS-u i zdobył kontaktowego gola na 1:2.

W drugiej połowie Kluczbork zepchnięty do obrony, ale tak to zwykle bywa kiedy gra się w 10. Nasi gracze skutecznie się bronili do 83 minuty kiedy na 1: 3 podwyższył Szałęga, a w 88 minucie wynik meczu na 1: 4 ustanowił Szczoczarz. Takim oto sposobem Kluczbork doznał najwyższej w tym sezonie porażki i miejmy nadzieję, że gracze z Kluczborka już zawsze będą mieli rezerwowego bramkarza. Następny mecz piłkarze MKS-u rozegrają na własnym stadionie 2.04.2011 z Odrą Wodzisław.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz