Trzeba przyznać, że prawdą jest, ze derby rządzą się swoimi prawami. Lider IV ligi opolskiej TOR Dobrzeń Wielki po bardzo słabym meczu, zasłużenie przegrał ze Swornicą Czarnowąsy 1: 2.
Piłkarze z Dobrzenia grali bardzo ospale, wolno tak jakby przytyli po świętach i na nic nie mieli siły. Nie było pomysłu na grę, a samo kopanie piłki nie przyniesie zwycięstwa. Swornica za to pokazała kilka ładnych, szybki i efektownych akcji. Pierwsza bramka w derbach padła jeszcze w pierwszej połowie spotkania. W 35 minucie meczu do piłki dopadł Grabowiecki i po mocnym uderzeniu umieścił piłkę w siatce. Kibice TOR- u mieli nadzieję, że po stracie bramki zawodnicy się przebudzą, jednak nic to nie dało. Gra robiła się coraz ostrzejsza, a sędzia tego spotkania kompletnie nie radził sobie na boisku. Wystarczyło krzyknąć "EJ", a arbiter już sięgał po gwizdek i wyciągał kartkę z kieszeni. Aż dziw, że żaden zawodnik nie wyleciał z boiska, ale za to czerwoną kartkę zobaczył trener gości. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0: 1
Druga połowa charakteryzowała się jeszcze ostrzejszą grą, co chwile któryś zawodnik leżał na murawie, a królującym faulem, była nakładka. Nikt nie chciał odpuścić i przegrać tego pojedynku, ale to Swornica była w lepszej sytuacji bowiem prowadziła. TOR miał kilka okazji, ale ich nie wykorzystał, nie wiem czy wystawianie Jarosława Wolańskiego na plac gry było dobrym pomysłem, jego gra była słaba i przez to TOR tracił wiele w ataku. W 55 minucie marzenia TOR- u o zwycięstwie zostały przekreślone, na 2: 0 podwyższył Zboch. Gracze z Dobrzenia byli zmęczeni i zrezygnowani, a na dodatek zaczął padać deszcz. Dopiero w 88 minucie po dość kontrowersyjnym faulu na Sobocie sędzia podyktował rzut karny, co wykorzystał sam poszkodowany strzelając kontaktowego gola. I choć sędzia doliczył aż 4 minuty, to TOR nie był w stanie doprowadzić do wyrównania.
TOR przegrał, ale tragedii nie ma bo wpadkę zaliczył również Start Namysłów, który uległ Pogoni Prudnik
1: 2. Tak więc TOR nadal jest liderem i nadal ma 4 punkty przewagi nad drugim Namysłowem. Jedną nogą jesteśmy już w III lidze, ale nie możemy sobie pozwolić na więcej wpadek. Kolejne mecze już 3 maja, TOR wyjeżdża do Paczkowa gdzie zagra z tamtejszą Spartą, a kolejny mecz w Dobrzeniu gracze TOR-u rozegrają z wiceliderem Startem Namysłów już 7 maja. Można się pokusić ze stwierdzeniem, ze będzie to mecz o awans. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszam na stadion.